Długoterminowe oszczędzanie – kto powinien o tym pomyśleć? Ty

Znasz to uczucie, kiedy patrzysz na stan swojego konta i myślisz: „Teraz mnie nie stać, żeby oszczędzać – może kiedyś zacznę”?

A co, jeśli powiem Ci, że to właśnie teraz jest najlepszy moment, by zacząć odkładać na przyszłość? Nawet niewielkie kwoty – zainwestowane z głową – mogą z czasem zamienić się w realne zabezpieczenie na emeryturę, edukację dzieci czy realizację życiowych celów.

Nie chcę Cię straszyć – chcę przygotować. A prawda jest taka, że system emerytalny w Polsce nie wygląda najlepiej. Prognozy są jednoznaczne – dzisiejszych 20 i 30-latków, gdy zostaną emerytami i będą musieli polegać tylko wypłacie z ZUS-u, czeka drastyczny spadek poziomu życia. Konkretne dane i źródło? Proszę bardzo. Według raportu Komisji Europejskiej z 2022 roku:

  • W 2060 roku emerytura z ZUS może wynosić zaledwie 25% ostatniej pensji
  • Osoba, która dziś zarabia 7000 zł brutto, może na starość otrzymywać… około 1750 zł brutto.

Brzmi to jak przepis na finansowe kłopoty – zwłaszcza że wydatki nie znikają po 60-tce. Dlatego coraz więcej osób (w tym moi klienci) bierze sprawy w swoje ręce i zaczyna budować swoje własne zabezpieczenie – krok po kroku.

Nie. I mówię to z pełnym przekonaniem. Oszczędzanie to nie jest zajęcie tylko dla bogatych. To nawyk – a nie luksus.

Zacznij od 200 zł miesięcznie. Jeśli zainwestujesz je mądrze (np. z pomocą IKE, IKZE, PPK lub innych programów), to za kilkanaście czy kilkadziesiąt lat możesz zgromadzić dziesiątki, a nawet setki tysięcy złotych. ​To zasługa efektu procentu składanego – zyski zaczynają zarabiać kolejne zyski, działa to jak kula śnieżna, która im dłużej się toczy, tym staje się większa. Z Twoimi oszczędnościami będzie tak samo.

Przykład? Osoba, która zacznie odkładać 200 zł miesięcznie w wieku 25 lat, może zebrać do 60-tki ponad 230 tys. zł, przy założeniu 5% zysku rocznie. Osoba, która zacznie 10 lat później – uzbiera… tylko połowę tej kwoty.

  • To zależy. I właśnie dlatego warto o tym porozmawiać z kimś, kto zna rynek i dostępne instrumenty finansowe,
  • potrafi dobrać rozwiązanie do Twoich potrzeb i możliwości,
  • i nie sprzeda Ci „najcudowniejszego” produktu z reklamy.

W pracy z klientami stosuję moją autorską analizę finansową w czterech krokach, dzięki której dobieramy oszczędności i inwestycje dostosowane do Twojej sytuacji życiowej. Więcej na ten temat znajdziesz tutaj. Bo co innego przyda się młodej mamie, co innego singlowi, a jeszcze coś innego właścicielowi firmy.

  • Spokój psychiczny – wiesz, że jesteś przygotowany na przyszłość.
  • Wolność – bo to Ty decydujesz, kiedy i na co wykorzystasz zgromadzone środki.
  • Większe możliwości – lepsze warunki mieszkaniowe, edukacja dzieci, godna emerytura.

A przede wszystkim: nie zostajesz sam z tym planem. Pomogę Ci na każdym etapie – od decyzji, przez realizację, aż po ew. zmiany i aktualizacje.

Nie musisz od razu odkładać połowy pensji. Nie musisz znać się na instrumentach finansowych ani poświęcać każdego dnia na śledzenie zachowań trendów na rynkach. Wystarczy, że zrobisz jeden krok – i napiszesz do mnie. Razem wybierzemy rozwiązanie, które da Ci bezpieczeństwo w przyszłości i nie obciąży Twojego budżetu dziś.

Masz pytania? Chcesz sprawdzić, które rozwiązanie będzie w Twojej sytuacji najkorzystniejsze? Skontaktuj się ze mną i porozmawiajmy.

ubezpieczenia na życie

dowiedz się więcej

kredyty i pożyczki

dowiedz się więcej

ubezpieczenia majątkowe

dowiedz się więcej

rozwiązania dla firm

dowiedz się więcej

oszczędzanie i inwestycje

Narzędzia pomagające budować kapitał na przyszłość, realizować długoterminowe cele finansowe i efektywnie zarządzać oszczędnościami

dowiedz się więcej